Mosty w Stańczykach, akwedukty Puszczy Romnickiej

Mosty w Stańczykach leżą na pograniczu Suwalszczyzny i Mazur Garbatych, na skraju Puszczy Romnickiej, w stosunkowo mało odwiedzanej, północnej części Polski. To wyjątkowa atrakcja, która przyciąga wielu odwiedzających ciekawych widoku ogromnych konstrukcji zatopionych w mazurskich lasach.

Kraina, gdzie znajdziemy mosty, to Mazury Garbate, które wraz z malowniczą nazwą niosą fenomenalny krajobraz, adekwatny do nazwy. Tereny północno-wschodniej Polski są obszarem, na którym niegdyś królował lodowiec. Pozostawił po sobie niezwykłej urody pagórki, doliny układające się w przepiękny obraz w kolorach zieleni łąk, błękitu jezior i cieni wzgórz.

Do czego służyły takie wielkie mosty wybudowane wśród lasów i pól? Jaka jest ich historia? Zapraszamy do dalszej lektury.

mosty w Stańczykach

Jak wyglądają mosty w Stańczykach?

Mosty w Stańczykach to de facto dwa mosty kolejowe przerzucone równolegle do siebie nad doliną niewielkiej rzeczki Błędzianki. Są elementem dawnej trasy pomiędzy miejscowościami Gołdap a Żytkiejmy, a w większym zakresie miały zapewniać połączenie kolejowe nawet z Wilnem.

Architektura budowli przypomina rzymskie akwedukty, stąd ich zamienna nazwa, czyli „akwedukty Puszczy Romnickiej”. Jasne, szare betonowe konstrukcje świetnie wyglądają na tle intensywnej zieleni otaczających je drzew. Ich potęga i ogrom są widoczne zwłaszcza z dołu.

Mosty w Stańczykach to dwie bliźniacze, żelbetowe, potężne budowle. Obie mają długość po ponad 200 metrów, a swą konstrukcję opierają na 5 ogromnych przęsłach, rozstawionych co 15 metrów. Wysokość mostów dochodzi do 36,5 m. Dla pobudzenia wyobraźni powiemy, że 200m to prawie tyle co dwie długości boiska piłkarskiego, a 26,5 m to więcej niż wysokość typowego 10cio piętrowego wieżowca, który ma metrów 35.

Do czego służyły mosty w Stańczykach?

Mosty miały przede wszystkim znaczenie militarne. Służyły do transportu zaopatrzenia, budulca oraz jednostek wojskowych w rejonie Puszczy Romnickiej.

Pierwotnie zaplanowano budowę tylko jednego mostu, ale biorąc pod uwagę, że jeden można było łatwo uszkodzić, co powodowałoby paraliż komunikacyjny, drugi most postał jako zapasowy. Nie przejechał po nim nigdy żaden pociąg.

Jak powstały mosty w Stańczykach?

Wiadukty wybudowali Niemcy. Pierwszy most powstał w latach 1912-1914, drugi 1918.

Otwarcie trasy nastąpiło w roku 1927 i było wydarzeniem propagandowym, by zmniejszyć proces migracji ludności z Prus Wschodnich do Niemiec. Miało ono na celu zaprezentowanie zamożności i myśli budowniczej państwa pruskiego.

Zachował się w dokumentach rozkład jazdy z 1938 roku, z którego wynika, że na trasie kursowały trzy pary pociągów osobowych na dobę. Tylko w weekendy uruchamiano dodatkową parę. Z przejazdów korzystali grzybiarze, wędkarze i… narciarze, ponieważ w pobliżu Gołdapi znajduje się całkiem fajny stok narciarski Piękna Góra. Ruch nie był duży, a zmniejszył się jeszcze w roku 1933, kiedy to wielki łowczy III Rzeszy, Herman Göering, zdecydował o ogrodzeniu płotem całej Puszczy Romnickiej. Posunięcie miało na celu zarezerwowanie do użytku zasobów puszczy wyłącznie znamienitym gościom.

W czasie II wojny światowej linia towarowa przebiegająca przez tory służyła m.in. do transportu materiałów do budowy kwatery Hitlera w Gierłoży, zwanej Wilczym Szańcem.

Niestety rok 1945 był czasem, kiedy mosty utraciły swoje pierwotne przeznaczenie, ponieważ wtedy Armia Czerwona rozebrała tory.

Czy mosty w Stańczykach można zwiedzać?

Odpowiedź na to pytanie jest twierdząca. Niegdyś mocno zaniedbane i w dość mizernym stanie, obecnie odremontowane i udostępnione do zwiedzania. Mimo, że są obecnie własnością prywatną można je zwiedzać za opłatą.

Jeśli chodzi o trasę zwiedzania mostów w Stańczykach, to polecamy by bo przejściu od kasy biletowej wejść na koronę mostów. Obojętnie, którym mostem się przejdzie, na końcu można wejść na drugi.

Ale też na końcu można zejść na dół, do koryta rzeczki, czyli pod mosty. I to polecamy najbardziej. Schodzi są dość stromymi schodkami, do niewielkiego strumienia, który malowniczo przepływa pod olbrzymimi, z tej perspektywy, filarami.

Przejść przez rzeczkę można drewnianą kładką, by potem wejść pod lewy most. Dalej wąską ścieżką wchodzi się na schodki prowadzące z powrotem na koronę mostów.

Taka pętla nie zajmie zbyt dużo czasu, ale jest naprawdę przyjemna w doznaniach wizualnych.

Jeśli chodzi o infrastrukturę, warto wspomnieć, że na dole, przed wejściem do mostów znajduje się spory parking, pole biwakowe, kramiki z pamiątkami, a nieco wyżej właśnie kasa. Dalej, za brama niewielka strefa gastro, a potem już same mosty.

Mosty w Stańczykach – ciekawostki

  • kształt mostów jest podobno efektem projektu włoskich artystów, stąd ich wygląd podobny do akweduktów
  • mosty w Stańczykach są wykorzystywane przez amatorów skoków na bungee
  • mosty „zagrały” w filmie „Ryś” reżyserowanym przez Stanisława Tyma
  • mosty w Stańczykach to jedne z najwyższych tego typu mostów w Polsce
  • na jednym z filarów mostu można zobaczyć niewielkie pozostałości drewnianego szalunku. Sugerowało to, że być może mosty mają drewniany szkielet, choć nie jest to prawda
  • jedna z opowieści mówi, że po mostach nie przejechał żaden pociąg, ponieważ konstrukcję osłabił wybuch, jaki miał miejsce na pobliskim jeziorze Tobellus, ale chyba nie jest to prawda
  • mosty w Stańczykach znajdują się na symbolicznym Szlaku Połamanych Semaforów, który obejmuje też mosty w Kiepojciach i Botkunach, stanowiących fragment tej samej trasy
  • w bliskiej odległości do mostów w Stańczykach znajduje się wieża widokowa oraz jezioro Tubellus zwane jeziorem odwróconym

Informacje praktyczne

lokalizacja mostów w Stańczykach | dokładna lokalizacja, to: wieś Stańczyki, gmina Dubeninki, woj. warmińsko – mazurskie; GPS: …….
w jakich godzinach otwarte są mosty w Stańczykach? | mosty można zwiedzać od godziny 8.00 do zmroku.
czy wstęp na mosty w Stańczykach jest płatny? | tak, obecnie teren znajduje się w rękach prywatnych i wstęp na mosty jest biletowany
ile kosztuje wstęp na mosty w Stańczykach? | bilet normalny kosztuje 10 zł, bilet ulgowy 7zł; dzieci do lat 5 wchodzą bezpłatnie
toaleta | w pobliżu kasy biletowej stoi bezpłatny toi-toi
gdzie zaparkować w pobliżu mostów w Stańczykach | tuż przy samej bramie znajduje się niewielki parking, ale w weekendy lub w sezonie może być zastawiony. Nieco niżej jest też ogromny plac z możliwością bezpłatnego pozostawienia auta.



Kilka słów od nas

Kochani,
Jeżeli spodobał się Wam niniejszy wpis, a informacje, które zawiera uznaliście za choć odrobinę przydatne, podzielcie się swoją opinią w komentarzu. Sporo pracujemy nad artykułami, a każda informacja zwrotna, spostrzeżenie lub pomysł jest dla nas OGROOOOMNĄ motywacją i znakiem, że nie robimy tego bez sensu.

Prosimy również, kliknijcie w link do naszego FB (link do profilu Rzuć Okiem na Świat na Facebook’u), polubcie profil, a informacje o nowych wpisach wpłyną Wam automatycznie. My dzięki temu również odrobinkę się upowszechnimy. O to samo prosimy w przypadku naszego IG (link do profilu Rzuć Okiem na Świat na Instagramie), bo trochę nam się te kanały zbyt wolno rozwijają 😉 Cóż, nie jesteśmy orłami sociali, więc każde wsparcie nam się przyda. Opowiadajcie o nas. Dziękujemy Wam z góry!

Jeżeli macie w sobie żyłkę włóczykijów, to w części Vanlife’owej uzupełniamy relacje i trasy naszych podróży kampervanem „Dukatkiem”. Jeżeli jesteście ciekawi opisów dłuższych wyjazdów, to będziemy je sukcesywnie dodawać w sekcji Van4Life. Zapraszamy!

Chcemy tutaj również powiedzieć, że wszystkie materiały na blogu są naszego autorstwa (chyba, że podpisaliśmy to inaczej) i udostępniamy je bezpłatnie. Zwłaszcza zachęcamy do zajrzenia do sekcji Porady i dodatki, gdzie budujemy powoli bazę przydatnych treści. Są to już obecnie mapy atrakcji, Dziennik Małego Podróżnika, Quiz wiedzy o Podlasiu, a będzie ich więcej 🙂
Blog utrzymujemy z własnej kasy, choć próbujemy się wspierać wpływami z reklam automatycznych i współpracy afiliacyjnej. Jeśli zdarzają się nam artykuły sponsorowane, są one wyraźnie podpisywane. Musimy jakoś dorobić na hosting i domenę 😉 dlatego zrozumcie, jeżeli w trakcie czytania pojawiać się Wam będą reklamy lub linki do naszych partnerów. Pamiętajcie, na kliknięciu nie tracicie w żaden sposób, jak również nie zwiększają się Wam ceny usług. My natomiast możemy dostać niewielką prowizję jeżeli klikniecie link lub dokonacie przez niego zakupu. To wszystko!

Miłych podróży!


1 Comment

  1. […] się o nich Tobellus Duży i Tobellus Mały. Położone są blisko siebie, tuż przy słynnych mostach kolejowych w Stańczykach. Przy jeziorku Tobellus Duży powstała niewielka infrastruktura wypoczynkowa. Są tu małe stoliki […]

to są nasze wspomnienia, a może Ty też chciałabyś/chciałbyś coś dodać w tym temacie? zapraszamy :)