Korycin, królestwo truskawek

14 maja 2022 7 min read

40 km od Białegostoku w stronę Augustowa leży Korycin, znany przede wszystkim z dwóch fantastycznych produktów: truskawek i sera korycińskiego. Lecz Korycin to nie tylko walory kulinarne. To miejscowość i korzeniach historycznych oraz sympatyczne miejsce na odwiedziny.

w artykule znajdziecie

Krótka historia Korycina

W 1571 roku król Zygmunt August wzniósł w istniejącej wsi o nazwie Dąbrówka Kumiała kościół, który w roku 1601 Zygmunt III erygował na parafię. W tym samym czasie nastąpiła zmiana nazwy wsi na Korycin. Wiąże się z tym legenda, która mówi iż na terenie parku plebańskiego, w korycie, znaleziono obraz Najświętszej Maryi Panny. To właśnie z niego i cudownego źródełka słynął Korycin.

Obecnie, Korycin potrafił dodatkowo podkreślić posiadane atuty. Oprócz walorów religijno-kulturowych, stał się centrum pewnych kulinarnych specjałów.

Sery korycińskie

Zacznijmy od sera. Korycin znany jest powszechnie jako miejsce produkcji specjalnych serów podpuszczkowych. Według opowieści, przepisy produkcji serów lokalni mieszkańcy pozyskali od Szwajcarów, który na tych terenach walczyli podczas potopu szwedzkiego. Część z nich osiedliła się wtedy na Podlasiu, założyła rodziny i przekazała przepisy potomnym.

Obecnie sery korycińskie znane są na całym świecie. Produkowane są z dodatkami przypraw, ziół, czosnku, czy orzechów włoskich. Od 2005 roku wpisane zostały na listę produktów tradycyjnych w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Gdzie kupić ser koryciński? Przejeżdżając przez Korycin, możecie zatrzymać się przy sklepie przy wiatraku. Tu zazwyczaj znajdziecie coś smacznego 🙂

Królestwo truskawki

Korycin znany jest też jako potentat produkcji truskawek. Okoliczni gospodarze specjalizują się w uprawie tych przesmacznych owoców i na bazie tej specjalizacji, miejscowość nakreśliła swój charakter. Truskawka stała się swego rodzaju symbolem miasta, które doskonałe wykorzystało ten piękny symbol do swojej promocji.

Rokrocznie, w ostatnią sobotę i niedzielę czerwca, w Korycinie odbywa się Święto Truskawki. Miasto przygotowuje wielki festyn, wypełniony atrakcjami dla gości. Gospodarze mogą więc pochwalić się największą truskawką, odbywają się mistrzostwa świata w jedzeniu truskawek na czas oraz konkurs kulinarny na najsmaczniejsze ciasto truskawkowe. Organizowany jest m.in. półmaraton, w którym można wygrać żywą… krowę 🙂 Sporo, prawda? A i to nie wszystkie atrakcje 🙂

Mieszkańcy bawią się swoim pięknym i słodkim symbolem. Więc jeśli macie taką możliwość, zajrzyjcie do Korycina w ostatni weekend czerwca.

Aaaa…. i jeszcze ciekawostka. W sklepach w Korycinie, zazwyczaj bardzo trudno jest kupić truskawki 🙂 Jak się dowiedzieliśmy, większość gospodarzy ma swoje pola, więc nie ma sensu sprzedawać ich w sklepach.

Co warto zobaczyć w Korycinie?

Korycin ma do zaoferowania zwiedzającym kilka, całkiem odmiennych od siebie atrakcji.

Pomnik Truskawki w Korycinie

Aby go odnaleźć trzeba udać się na rynek miasteczka. Tam znajduje się śliczny, ale naprawdę śliczny pomnik Księżniczki Truskawek. Stoi na środku placu, w pięknej truskawkowej sukni, trzymając w zgrabnych paluszkach oczywiście… truskawkę.

Ale to jeszcze nie jest koniec. U naszych stóp znajduje się opowieść. Od podnóża figury, spiralnie rozpisana jest opowieść o truskawkach i szczęściu, jakie dają. Poczytajcie, a dzieci na pewno będą miały frajdę w składaniu kolejnych słów.

Dawno, dawno temu na świecie panowała szarość a ludzie mieli smutne serca. Istniało jednak miejsce, w którym wszyscy byli weseli i szczęśliwi. Było to Królestwo Truskawek.
Pewnego dnia Król Truskawek zlitował się nad smutnymi ludźmi i wysłał swoją córkę aby dała ludziom owoc radości.
Księżniczka stanęła na korycińskim rynku i każdego, kto do niej podszedł, obdarowywała tym wspaniałym owocem. Kto tylko go skosztował, stawał się szczęśliwy, a jego życie odzyskiwało barwy. Kiedy ludzie spostrzegli, że ten owoc przynosi im radość, zaczęli go uprawiać i przekazywać dalej i dalej…
I tak z Korycina rozeszła się na świat sława truskawki, a kto tylko chciał mógł przyjść na rynek i zjeść ten owoc prosto z ręki Truskawkowej Księżniczki.

Zalew Korycin

A teraz wróćmy w stronę drogi na Augustów. Po przeciwnej stronie szosy, na niewielkiej rzeczce Kumiałce, w 2002 roku, powstał zalew wraz z miejscem rekreacji dla odwiedzających.

Rzeczywiście, władze miasta postarały się o przygotowanie miejsca do letniej rekreacji. Na brzegu zalewu powstała więc plaża piaskowa, pomost, wypożyczalnia sprzętu wodnego, plac zabaw, boisko do siatkówki, minigolf. Jest również bar z niewielkimi przekąskami,

Dodatkowo, na tyłach plaży utworzono aleję z wygodnymi ławeczkami, które sprawdzają się jako leżanki do opalania. Ale co bardzo sympatyczne, na środku alei, wzdłuż całej plaży, wybudowane są gazony, w których posadzono różne gatunki truskawek.

Wszystkie gatunki są opisane, by odwiedzający dowiedzieli się więcej na temat pochodzenia i smaku owoców. A wiosną, gdy truskawki dojrzeją, można spróbować każdego gatunku. Fajnie, prawda?

Park Plebański i źródło

Pomiędzy kościołem pw. Znalezienia i Podwyższenia Krzyża Świętego, a zalewem znajduje się XVII park, zwany plebańskim. Jest to kompleks parkowy, w którym, podobno, przed ponad 400 latami, przy świętych źródełkach, znaleziono obraz Matki Bożej Korycińskiej.

Obecnie, park plebański to przykościelny kompleks parkowy, przez który prowadzi siatka alejek. Co warto tu zobaczyć? Pięeeekne, stare drzewa rozpościerające swoje gałęzie nad aleją prowadzącą od budynku plebanii. Wszystkie mają etykiety zabytków przyrody.

Nieco dalej znajduje się drewniana kładka i na niej niewielka wiata. Praktycznie u stóp wiaty znajduje się niewielka studzienka, czyli „cudowne źródełko”…

Spacerując przez Park Plebański możemy dojść do brzegu zalewu i odwrotnie, gdy znudzi się Wam plażowanie, możecie przejść się na spacer w cieniach historycznych drzew.

Wiatrak

Tuż przy zjeździe nad zalew, na tle wody pięknie prezentuje się zabytkowy wiatrak.

Wiatrak nie stał pierwotnie w tym miejscu. Do Korycina przeniesiono go w roku 2006 z miejscowości Zagórze, a podobno pochodzi on z 1948r. przy czym użytkowany był do 1974.

Co ciekawe, obecnie można w nim zanocować. Liczba miejsc noclegowych przewidziana jest dla 4 osób dorosłych i jednego dziecka do lat 5. W wiatraku, dla chętnych przygotowana została maselnica do samodzielnego zrobienia masła oraz śmietana. Nie wiemy, czy ktoś zdecydował się na je ubicie 🙂

Oprócz noclegu, wypożyczyć można tu kajaki, łódki, rowerek wodny lub tratwę. Tuż obok znajduje się boisko i kort.

Informacje na temat noclegu w wiatraku w Korycinie.

Rezerwacje: korycinskiwiatrak@gmail.com, tel. 517 142 438

Park Kulturowy Korycin – Milewszczyzna

Około 2 km od Zalewu w Knyszynie znajduje się Park Kulturowy Korycin-Milewszczyzna. Jest to miejsce, gdzie odtworzono średniowieczne grodzisko. Park Kulturowy Milewszczyzna to obecnie miejsce, gdzie można obejrzeć dawne fortyfikacje grodu, ziemiankę, wiatrak, czy stanowisko archeologiczne. W zabudowaniach prowadzone są warsztaty rękodzieła ludowego oraz przygotowana została wystawa tkactwa.

Wstęp do Parku Kulturowego Korycin-Milewszczyzna jest bezpłatny.

strona parku: klik

Piłka błotna w Korycinie, Swampions League

Korycin słynie również z promowania ciekawej dyscypliny sportu. Jest nią…. piłka błotna.

Zasada gry jest prosta. Reguły obowiązują tutaj takiej, jak w piłce nożnej, jednak są 2 wyjątki:

kto w trakcie gry straci buta (co jest dość łatwe w grzęzawisku 🙂 )- opuszcza boisko,
gracze bez poczucia humoru nie mogą brać udziału w rozgrywkach.

W ubiegłych latach rozgrywki przyciągały wielu kibiców, również telewizję 🙂 i wracają również w tym roku. Boisko do piłki błotnej znajduje się w pobliżu plaży w Korycinie.