WidziMisie w Białymstoku

Widzimisie

Misie w Białymstoku

WidziMisie, skąd taki pomysł?…. słyszeliście może, że w Białymstoku jest tak zimno, że białe niedźwiedzie chodzą po ulicach? Tak, tak… Jakiś czas temu taka plotka obleciała świat. Północny-wschód Polski słynie z dość chłodnego klimatu i dlatego wyobrażano sobie, a i pojawiały się nawet stosowne memy, iż na ulicach stolicy województwa podlaskiego przechadzają się białe niedźwiedzie. No cóż, różne zwierzęta tu widziano: dziki a i owszem, jelenie również, a i zdarzały się łosie, które zabłąkały się z pobliskiej puszczy. Ale niedźwiedzi… nooo, nie było 🙂

Plotka, była plotką do grudnia 2021. Od 2022 stała się rzeczywistością, ponieważ już od stycznia 2022 na ulicach miasta spotkać można faktycznie malutkie misiaki.

Oczywiście nieprawdziwe, a w formie figurek. Miasto, puszczając oko do wyznawców stereotypów utworzyło misiowy szlak turystyczny, proponując poszukiwanie figurek jako sympatyczny sposób na wycieczkę po Białymstoku.

Widzimisie Bluesman i Aktor
Widzimisie: Bluesman i Aktor

Jakie WidziMisie ukrywają się w Białymstoku?

W ramach realizacji budżetu obywatelskiego zrealizowano projekt, który pozwolił na stworzenie figurek 8 (póki co) misiów, które rozmieszczono w charakterystycznych dla miasta miejscach.
Figurki mają wysokość do 50 cm, a każda postać swoimi cechami odpowiada miejscu, w którym została ulokowana.

Mamy tu więc WidziMisia:

  1. Bluesmana, który znajduje się w Alei Bluesa, tuż za przejściem pod arkadami od ulicy Suraskiej do Legionowej; Widzieliśmy, że u jego stóp jest jego własna gwiazda?
  2. Aktora, ponieważ strzeże budynku Akademii Teatralnej w Białymstoku. Już z samej jego postawy bije wyjątkowy talent aktorski, więc od razu widać dlaczego znalazł się akurat w tym miejscu;
  3. Ursido, który zamieszkał przy ulicy Zamenhofa, twórcy międzynarodowego języka. Nomen omen, „ursido” znaczy właśnie „niedźwiadek” w języku esperanto;
  4. pchającego kulę, przy ulicy Spółdzielczej. A ta kula too… inny miś 🙂
  5. św. Mikołaja, na skwerze Świętego Konstantyna, cesarza, przy cerkwi Św. Mikołaja. Szukajcie go w pobliżu drzew. Miś jest oblężony przez maluchy, które próbują dostać się do trzymanej przez niego ryby;
  6. Studenta, na placu Niezależnego Zrzeszenia Studentów. Biedny miś tak się zaczytał w książkach przy uniwersytecie, iż zasnął ze zmęczenia;
  7. Hetmana, który stoi sobie przy ulicy Mickiewicza, na schodkach prowadzących do bocznego wejścia do Pałacu Branickich;
  8. Hetmanową (panią Misiową), która elegancko prezentuje się przy bulwarze Tadeusza Kielanowskiego, czyli na ścieżce prowadzącej do bramy Pałacu Branickich, od strony ulicy Akademickiej;
Widzimisie: pchający kulę i Ursido
Widzimisie: pchający kulę i Ursido

Pomysł ustawienia sympatycznych figurek związanych tematycznie z miastem nie jest unikalny. Niejeden z Was pewnie szukał już krasnali we Wrocławiu lub Suwałkach, a i inne miasta mogą poszczycić się podobną atrakcją, niemniej jednak taka propozycja na pewno stanowić będzie dodatkowe uatrakcyjnienie miejskich spacerów z dziećmi, a i turystom odwiedzającym miasto, przysporzy wiele radości.

Wyobrażacie sobie zabawę z dziećmi w szukanie misiaków? Zatraćmy się wspólnie w poszukiwanie figurek i odkrywanie miejsc, w których się znajdują.

Widzimisie: św. Mikołaja, Hetmanowa i Hetman
Widzimisie: św. Mikołaja, Hetmanowa i Hetman

Maleńki minusik

Jedyne, co może można było przemyśleć inaczej przy planowaniu rozmieszczenia figurek, to ich sposób montażu. Niektóre z nich (np. Bluesman, czy Hetman) ulokowane zostały w okolicznościach mało…. estetycznych. Bluesman zamieszkał w pobliżu kosza na śmieci i metalowej rury, a usytuowany jest w taki sposób, iż każda próba zrobienia mu zdjęcia to konieczność wyboru mało estetycznego tła. Miś Hetman póki co wita gości wkraczających na teren pięknego Pałacu Branickich, ale na te odrapanego ogrodzenia.

Niby nie można mieć wszystkiego, ale wydaje się, że przesunięcie niektórych figurek o kilkadziesiąt centymetrów w lewo czy prawo, lub obrócenie ich w innym kierunku, pozwoliłoby na uwiecznienie na pamiątkowych zdjęciach (które bez wątpienia będziecie robić swoim pociechom) miejsc bardziej charakterystycznych dla Białegostoku.

No nic, ale i tak są sympatyczne. Bez wątpienia wiosna i otaczająca zieleń dodadzą uroku ich otoczeniu.

Gdzie znajdują się WidziMisie w Białymstoku?

Mapkę z orientacyjnym rozmieszczeniem WidziMisiów zamieszczamy poniżej, aczkolwiek nie jest ona zbyt dokładna, by nie pozbawić Was przyjemności poszukiwania.


Lubicie zwiedzać miasto rozwiązując zagadki lub szukając ciekawostek? To co, wybierzecie się na wycieczkę w poszukiwaniu WidziMisiów? Jeśli tak, napiszcie, czy Wam się podobało.

Województwo Podlaskie – atrakcje


Kilka słów od nas

Kochani,
Jeżeli spodobał się Wam niniejszy wpis, a informacje, które zawiera uznaliście za choć odrobinę przydatne, podzielcie się swoją opinią w komentarzu. Sporo pracujemy nad artykułami, a każda informacja zwrotna, spostrzeżenie lub pomysł jest dla nas OGROOOOMNĄ motywacją i znakiem, że nie robimy tego bez sensu.

Prosimy również, kliknijcie w link do naszego FB (link do profilu Rzuć Okiem na Świat na Facebook’u), polubcie profil, a informacje o nowych wpisach wpłyną Wam automatycznie. My dzięki temu również odrobinkę się upowszechnimy. O to samo prosimy w przypadku naszego IG (link do profilu Rzuć Okiem na Świat na Instagramie), bo trochę nam się te kanały zbyt wolno rozwijają 😉 Cóż, nie jesteśmy orłami sociali, więc każde wsparcie nam się przyda. Opowiadajcie o nas. Dziękujemy Wam z góry!

Jeżeli macie w sobie żyłkę włóczykijów, to w części Vanlife’owej uzupełniamy relacje i trasy naszych podróży kampervanem „Dukatkiem”. Jeżeli jesteście ciekawi opisów dłuższych wyjazdów, to będziemy je sukcesywnie dodawać w sekcji Van4Life. Zapraszamy!

Chcemy tutaj również powiedzieć, że wszystkie materiały na blogu są naszego autorstwa (chyba, że podpisaliśmy to inaczej) i udostępniamy je bezpłatnie. Zwłaszcza zachęcamy do zajrzenia do sekcji Porady i dodatki, gdzie budujemy powoli bazę przydatnych treści. Są to już obecnie mapy atrakcji, Dziennik Małego Podróżnika, Quiz wiedzy o Podlasiu, a będzie ich więcej 🙂
Blog utrzymujemy z własnej kasy, choć próbujemy się wspierać wpływami z reklam automatycznych i współpracy afiliacyjnej. Jeśli zdarzają się nam artykuły sponsorowane, są one wyraźnie podpisywane. Musimy jakoś dorobić na hosting i domenę 😉 dlatego zrozumcie, jeżeli w trakcie czytania pojawiać się Wam będą reklamy lub linki do naszych partnerów. Pamiętajcie, na kliknięciu nie tracicie w żaden sposób, jak również nie zwiększają się Wam ceny usług. My natomiast możemy dostać niewielką prowizję jeżeli klikniecie link lub dokonacie przez niego zakupu. To wszystko!

Miłych podróży!



to są nasze wspomnienia, a może Ty też chciałabyś/chciałbyś coś dodać w tym temacie? zapraszamy :)