czwartek, 21 listopada, 2024
EuropaGrecjaZakynthos

Rejs wokół Zakynthos, statek piracki

Na rejs wokół Zakynthos wybraliśmy się z jej stolicy, a mianowicie miasta Zakynthos. Jako, że nasza podróż odbywała się w towarzystwie 10cio latka, zdecydowaliśmy się na rejs statkiem stylizowanym na piracki, co stanowiło dodatkową atrakcję dla wszystkich dzieci uczestniczących w wycieczce.

plan rejsu wokół wyspy Zakynthos

Rejs statkiem pirackim

Rejs rozpoczyna się o godzinie 10.00, kiedy to przy wyjściu z portu, marynarze przebrani za piratów wspinają się na maszty i wciągana jest piracka flaga, która powiewa przez cały rejs. W międzyczasie można zrobić sobie z nimi zdjęcie.

Na pokładzie obecni są przewodnicy, którzy w różnych językach (polskiego nie ma) opowiadają krótko o mijanych miejscach.

Statek płynie najpierw południową stroną wyspy, w jej górę, to znaczy mija między innymi miejscowości Tsilivi, Alykanas, malutkie Makris Gialos, aż dociera do pierwszego punktu wycieczki: plaży siarkowych źródeł, czyli plaży Xigia.

Przystanek na plaży Xigia

Zatrzymuje się przy plaży dzikiej, tzn. tej leżącej trochę wcześniej niż plaża „oficjalna”. Pod pojęciem „zatrzymuje” mam na myśli to, że zarzuca kotwicę kilkanaście metrów od plaży i po trapie turyści mogą sobie zejść do wody, by popływać w „zapaszkowej” wodzie lub dotrzeć na plażę. W tym miejscu należy uważać na srebrne ozdoby, które po kontakcie z tą specyficzną wodą, mogą zmienić swój kolor na kilka dni. Po ok. 30 minutach kąpieli statek przyzywa swoich pasażerów i rusza w dalszą drogę w kierunku północy wyspy, a mianowicie ku Błękitnym Grotom (Blue Caves).

No i dopływamy do słynnego punktu w stylu „must see” na wyspie.

Błękitne groty

Chodzi o fragment wybrzeża, na Półwyspie Skinnari, w którym w skałach wpadających do morza  woda wyżłobiła niesamowite łuki i groty. Zresztą całe wybrzeże obfituje w takie formy, które można zobaczyć głownie od strony wody, ale Blue Caves robią największe wrażenie. Jasne skały zatapiające się w turkusowej wodzie, gra światła i wspaniałe kształty naprawdę zapierają dech w piersiach. Mniejsze stateczki wpływają do środka grot, natomiast większe pozwalają na podziwianie tego pięknego miejsca z pewnej odległości, aczkolwiek kapitan statku – Spiros, wpłynął swoim statkiem pirackim do jednej z grot, co wywołało wśród pasażerów okrzyku zachwytu.

Po lekkim przytrzymaniu przy Błękitnych Grotach, statek płynie dalej i mijając północny kraniec wyspy kieruje się ku miejscu, w którym pragną być chyba wszyscy odwiedzający wyspę. Chodzi oczywiście o plażę Wraku, czyli o Navagio Beach.

Temu wyjątkowemu miejscu poświęciłam już oddzielny artykuł, który możecie przeczytać tutaj https://rzucokiemnaswiat.wordpress.com/2019/01/14/zakynthos-plaza-wraku-navagio/, ale i w tym miejscu chcę opisać, jak przebiega wizyta na plaży.

Plaża Wraku

Otóż największe chyba wrażenie sprawia moment wpłynięcia do zatoki. Niby wszystko wiadomo, bo każdy przecież widział przynajmniej na zdjęciu, jak wygląda plaża, i znając odrobinę geografię wyspy wiem, że zbliżamy się do niej, ale gdy to już nastąpi, braknie nam słów. Chyba wszystkim. Plaży jeszcze praktycznie nie widać, a już obok statku wyrastają przeogromne białe skały. Wielkie, równe zbocza, które kończą się chyba w niebie. Naprawdę od góry nie sposób oszacować ich wielkości. I kolory: jasne góry, idealny turkus morza, białe grzywy fal. Bajka! Statek powoli przemierza wody zatoki, a następnie dobija do brzegu. Wyrzuca trap i rozpoczyna godzinny postój.

I teraz ważna uwaga: wyjście odbywa się po trapie, ale wprost do wody, sięgającej tak jakoś do bioder. Więc należy się zaopatrzyć w obuwie do wody, bo potem pogubione klapki pływają tu i tam. Dzieci powinny być przytrzymywane przez dorosłych, bo fale trochę rzucają statkiem.

Plaża składa się białych otoczaków, które to właśnie odbijając światło dają tak wspaniały kolor wody.

Mniej więcej w centralnej części plaży leży wielki zardzewiały wrak. Ma już sporo dziur i napisów, gdyż wielu turystów odwiedzających plażę postanowiło zostawić tam swoją, wątpliwej jakości, „pamiątkę”. Można nawet na niego wejść, ale niewiele tam jest do oglądania. Plaża za wrakiem wygląda już inaczej. Tam już jest żółty piasek z małymi kamykami, a i dużo mniej turystów.

Plaża Wraku Navagio Beach
Plaża Wraku Navagio Beach

Po około godzinie, statki przyzywają swoich pasażerów i te, które płyną wokół wyspy, odpływają w dalszy rejs  w kierunku południowym.

Porto Vromi

Po drodze mijają Porto Vromi (Anafonitra Beach), o którym wspominałam w artykule o północnej części wyspy, (https://rzucokiemnaswiat.wordpress.com/2018/12/14/zakynthos-trasa-polnocna/), a które znane jest głównie z twarzy Posejdona, czyli skały widocznej od strony morza, która wygląda tak, jakby Posejdon wpatrywał się w fale.

twarz Posejdona

Dalej statek mija Porto Limnionas i Smocze groty, gdzie kapitan znowu wpływa prosto do pieczary.

Mija Porto Shiza, Korakonisi i dopływa do półwyspu Keri i słynnych skał Mizitres. Wg legendy opowiadanej przez przewodników skały te, są to kochankowie, których Posejdon zamienił w skały. Ustawił ich blisko siebie, ale na tyle daleko, nigdy się nie dotknęli. Podobno ten, kto przepływając pomiędzy skałami pocałuje drugą osobę, pozostanie z nią do końca życia. Miejsce jest bajkowe, a wrażenie, gdy statek przepływa pomiędzy dwoma „kochankami” – niesamowite.

Skoki przy Keri

Kolejny już, ostatni przystanek na trasie, to jaskinie przylądka Keri, gdzie kapitan cumuje statek w pewnej odległości od brzegu, marynarze wysuwają trapy i…… zapraszają do skoków do wody. Wtedy zaczyna się super zabawa, ale tylko dla odważnych bo trapy znajdują się kilka metrów nad powierzchnią, a woda mimo, że przezroczysta, jest bardzo głęboka. Wrażenie niesamowite, zabawa super.

Po kilkudziesięciu minutach, postój dobiega końca i statek kieruje się do portu, mijając po drodze jeszcze Laganas, wyspę Marathonisi, Cameo.

Na zakończenie podróży, około godziny 17.30, „piraci” zdejmują swoją flagę z masztu, statek powraca do portu w Zakynthos i rejs dobiega końca.

Oczywiście,  z rejsów wokół Zakynthos lub w konkretne miejsca można korzystać w różnych formach, wykupywać w różnych miejscach, pływać statkami mniejszymi i większymi. Co kto woli. Tam w każdej postaci jest pięknie

Praktycznie:

  • cena rejsu całodniowego, to ok. 50 euro/osobę
  • czas trwania: 10.00-17.00. W tym czasie statek opływa całą wyspę, która ma 123 km linii brzegowej.
  • jeśli masz taką możliwość, przyjdź trochę wcześniej, gdyż miejsca siedzące szybko się zapełniają i potem problem jest ze znalezieniem wolnego. Aczkolwiek w naszym przypadku zakończyło się to wspaniałą miejscówką na dziobie
  • na większych statkach można coś zjeść, no i jest toaleta małe łódki nie zawsze oferują takie „udogodnienia”
  • może się zdarzyć, iż rejsy zostaną odwołane z powodu niesprzyjającej pogody. To Straż Morska może ich zakazać z powodu niebezpiecznych warunków. Zresztą co to za przyjemność.
    na plażach, które odwiedza się podczas rejsu nie ma żadnej infrastruktury. Co akurat jest wielką zaletą.

Na rejs statkiem zabierz sobą

  • nakrycie głowy, ale takie, którego wiatr Ci nie ukradnie
  • coś do krycia pleców, bo rano jest jeszcze chłodno, a potem pali słońce
  • buty do wody, bo na Navagio ciężko jest chodzić po kamieniach
  • tabletki od choroby morskiej, bo nigdy nie Wiesz kiedy zrobi Ci się niedobrze
  • cierpliwość, bo rejs trwa prawie cały dzień
  • aparat, bo naprawdę jest co fotografować
  • dobry humor, bo mimo teoretycznej monotonii, jest to bardzo miło spędzony czas.

Rejs z dzieckiem

  • wybierasz się na rejs z dzieckiem:
  • uwaga na chorobę morską. Weź tabletki. Unikaj siedzenia pod pokładem. Wybieraj przewiewne miejsce.
  • czas, bo może się trochę nudzić. No niestety rejs trwa 7 godzin, więc jeśli dziecko nie jest cierpliwe i nie odda się urokom otaczającej go przyrody, darujcie sobie ten rejs. Przyjdzie jeszcze na niego czas.
  • Ale jeśli Twoje dziecko poczeka jednak do przystanków, to zarówno schodzenie ze statku trapem do wody, wpływanie do grot, skakanie do wody wprost z trapu, wynagrodzą mu te chwile „nicnierobienia” W końcu tylko raz na jakiś czas jest się Piratem z…. Zakynthos.

to są nasze wspomnienia, a może Ty też chciałabyś/chciałbyś coś dodać w tym temacie? zapraszamy :)